czwartek, 28 maja 2015

Serdecznie zapraszamy na spotkanie dyskusyjnego klubu książki.

Spotkanie odbędzie się 3 czerwca 2015 r. o godz. 14.30. Tematem spotkania jest książka na wakacje. Na spotkaniu będziemy dyskutować o książkach, które warto zabrać na wakacje.

 

Serdecznie zapraszamy na spotkanie dyskusyjnego klubu książki.

Spotkanie odbędzie się 28 maja 2015 r. o godz. 14.30. Omawiana książka nosi tytuł  Most do Terabithii.

Autorką tej książki jest Katherine Peterson.

Jest to książka o wartości przyjaźni i o innych wartościowych cechach, októrych warto przeczytać. ;)

Terabithia to sekretna kraina, do której można dostać się jedynie za pomocą zaczarowanej liny zawieszonej dawno temu na drzewie rosnącym na brzegu rzeki. Władcami tej twierdzy w środku lasu są Jess i Leslie. Terabithia jest ich tajemnicą. Strzegą jej i walczą o nią. Jednak pewnego dnia wydarzy się coś, co wszystko zmieni… Na podstawie "Mostu do Terabithii" powstał film, zrealizowany przez...

środa, 27 maja 2015







      Martyna Żarska, uczennica Gimnazjum im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz członkini DKK Okładka, zdobyła nagrodę za najlepszą recenzję w styczniu 2015 r., organizowanym przez Instytut Książki.
     Martyna otrzymała nagrodę za recenzję książki "Wtorek godz. 15.00" autorstwa Małgorzaty Szyszko-Kondej.
    
Oto całość recenzji:


Książka „Wtorek, godz. 15.00” autorstwa Małgorzaty Szyszko-Kondej to nietypowy zbiór opowiadań – filmów nagranych telefonem komórkowym i wysłanych na konkurs. Autorami nagrań jest młodzież w wieku 11-14 lat. Filmiki dotykają różnych spraw, łączy je natomiast jedno – wydarzenia, które dzieją się we wtorek o godz. 15.00.
Każdy opisany w książce filmik porusza trudne i ważne tematy, między innymi nietolerancji, choroby, samobójstwa emigracji rodziców. Nie należy jednak zrażać się ciężką tematyką. Czasem warto przystopować. Zdjąć błyszczącą folię z ekranu wiecznej młodości i piękna. Sięgnąć głębiej i zobaczyć świat z innej perspektywy Książka napisana z myślą o młodych ludziach, jednak myślę że warta przeczytania przez czytelnika w każdym wieku. Spośród dziewięciu opowiadań najbardziej poruszyły mnie dwa – „Biały marsz” oraz „Pierścionek z niebieskim oczkiem”.
Pierwsze z nich pokazuje biały marsz po samobójstwie jednej z uczennic. Nielubiana i wyśmiewana dziewczynka postanawia popełnić samobójstwo po tym, jak film na którym się przebiera został wrzucony do Internetu przez jej „kolegę” z klasy. Dopiero po jej śmierci ludzie zdają sobie sprawę ze swojej winy. Żałują, że nie byli dla niej milsi. Żałują, że nie zawołali jej, gdy zawsze sama wracała ze szkoły. Żałują, że nie zatrzymali jej, gdy wybiegała ze szkoły po pokazaniu jej filmiku. Zrozumieli swoje błędy dopiero wtedy, gdy było już na to za późno.
„Pierścionek z niebieskim oczkiem” opowiada historię dziewczyny, która wpadła w anoreksję – siostry Kasi Dolińskiej, autorki konkursowego filmiku. Natka zawsze chciała zostać modelką. Od pewnego momentu zaczęła obsesyjnie liczyć kalorie. Jej rodzice, zajęci nowonarodzonym synem, nie zwrócili uwagi na jej pierwsze odchudzanie. Po kryjomu wyrzucała jedzenie i mówiła tylko o tym, jak schudnąć. Później do anoreksji doszła bulimia. Jakiś czas potem Natka próbowała się zabić, ale dzięki interwencji siostry nie udało jej się wyskoczyć przez okno. W ciągu dwóch lat trafiła do trzech szpitali. Podczas gdy Kasia szła, by odwiedzić ją w szpitalu, zatrzymała się przy witrynie sklepowej. Weszła do niego i podeszła do stoiska z biżuterią. Kupiła Natce pierścionek z niebieskim oczkiem. Założyła go siostrze na kciuk, bo na resztę palców był o wiele za duży, i powiedziała, że da jej ten pierścionek gdy będzie pasował na palec wskazujący. Dziewczyna postanawia walczyć z chorobą.
Uważam, że ta książka przekazuje nam, młodym ludziom, wiele wartości. Przemawia do mnie tak mocno dlatego, że jest pisana z punktu widzenia osób w moim wieku, czasem trochę młodszych. Pomimo tego, że nie jest oparta na faktach, to ktoś na świecie przeżywa coś takiego jak jeden z bohaterów. W momencie czytania potrafiłam stwierdzić, że jestem prawdziwą szczęściarą. Tak szczerze, to nie wiem, co bym zrobiła, gdyby postawiono mnie w sytuacji większości z bohaterów. Niektóre problemy opisane w tym zbiorze są mniejsze, inne większe. Nie wszystkie historie kończą się dobrze. Przecież autorka nie wskrzesi nam Amelki, by wszystko pasowało do siebie, jak w szczęśliwym zakończeniem w stylu „i żyli długo i szczęśliwie”. Jednak wszystkie opowiadania dają nam iskierkę nadziei, że wszystko się w końcu ułoży, a nieprawość zostanie ukarana, chociaż nie do końca tak widowiskowo, jak hollywoodzkich produkcjach. Książka została dostrzeżona przez Fundację ABCXXI- „Cała Polska Czyta Dzieciom”.
Naprawdę warto ją przeczytać. Chociażby po to, by docenić to, co daje nam los. Rozejrzeć się wokół siebie i komuś pomóc. Zacząć dostrzegać pojedynczego człowieka w tłumie, który mijamy każdego dnia.
Martyna Żarska (lat 14)
Dyskusyjny Klub Książki „Okładka”
przy Gminnej Bibliotece Publicznej w Aleksandrowie
powiat biłgorajski, województwo lubelskie